Jak szybko mija czas… Dopiero wyjeżdżaliśmy, a już trzeba wracać i zostawić naszych przyjaciół. Pożegnaliśmy gościnne Ploieszti w sobotę wcześnie rano i ruszyliśmy w stronę Polski. Awaria autobusu trochę pokrzyżowała nasze plany i nie dotarliśmy do Wiednia. Ale za to spędziliśmy piękne niedzielne przedpołudnie nad „modrym Dunajem”. Widoki nas urzekły i cieszyliśmy się uroczymi chwilami...
Miesiąc: wrzesień 2021
Święto Ziemniaka
24 września uczniowie klas I-III oraz oddziały przedszkolne obchodziły Święto Ziemniaka. Z tej okazji, jak każdego roku, zorganizowano Wystawkę Ziemniaka Dziwaka. Dzieci samodzielnie lub z pomocą rodziców, prześcigając się w pomysłach, wykonały ziemniaczane stworki, które mogliśmy podziwiać na szkolnym korytarzu. Każda klasa na swój sposób uczciła ten dzień. Trzecioklasiści zorganizowali zawody sportowe z wykorzystaniem nietypowych...
„Upiorne wieści” – jak szybko mija czas…
Za nami ostatni dzień w gościnnym Ploieszti. Niektórym z nas trudno się wstawało, wiedząc, że będziemy musieli pożegnać tych, z którymi tak bardzo się zżyliśmy. Przedpołudnie upłynęło nam na tworzeniu lapbooków. Była to pierwsza z kilku form podsumowania pobytu w Rumunii. Zaangażowali się wszyscy i poszło całkiem gładko. Później udaliśmy się do szkoły i nastąpił...
Ogólnopolski Dzień Przedszkolaka
20 września dzieci z oddziałów przedszkolnych „Krasnale” oraz „Sówki” świętowały Ogólnopolski Dzień Przedszkolaka. W tym dniu na dzieci czekało wiele atrakcji. Wśród nich znalazły się m.in. quiz z wiedzy o przedszkolu, gry i zabawy integracyjne, zabawy z wykorzystaniem balonów i chusty animacyjnej oraz kreatywne zajęcia plastyczne. Na zakończenie świętowania każdy Przedszkolak otrzymał medal. Idąc za...
„Upiorne wieści” – w sercu Rumunii
Serce każdego kraju bije w jego stolicy. My dziś wybraliśmy się z naszymi przyjaciółmi do serca Rumunii – Bukaresztu. (Trudno nam było w to uwierzyć, ale uczniowie z Ploieszti też przyjechali tu po raz pierwszy w życiu, choć odległość miedzy tymi miastami wynosi jedyne 75 km). Celem wyjazdu było Muzeum Draculi, ale spotkała nas przykra...
„Upiorne wieści” – bez angielskiego ani rusz…
Za nami kolejny dzień w Ploieszti. Pracowity dzień, bo naszym zadaniem było opracowanie materiałów dotąd zebranych. Podzieleni na grupy, współpracując z kolegami z Rumunii, przygotowaliśmy hasła i rozegraliśmy kalamburowy turniej. Później powstały gry planszowe wokół tematu projektu. Pomysłów było mnóstwo, lecz zadanie do łatwych nie należało. Utrudniała je konieczność używania języka angielskiego. Ale przecież po...
„Upiorne wieści” – na Bałkanach i w Europie Środkowej
Na to spotkanie czekaliśmy od dnia, w którym znaleźliśmy się w grupie projektowej. Nadszedł czas na „spotkanie z Drakulą”, dlatego wczesnym rankiem udaliśmy się z nowymi znajomymi do Bran. To znane i kojarzone właśnie z Drakulą miejsce powitało nas cudnym słońcem i właśnie w jego promieniach odbyła się „premiera” tańca czarownic. Świetnie się przy tym...
„Upiorne wieści” – startujemy!
Za nami pierwszy dzień działań projektowych. W szkole w Ploieszti zostaliśmy przywitani bardzo serdecznie. Od samego rana czekała na nas grupa rówieśników z opiekunami. Choć zastanawialiśmy się, jak to będzie, bardzo szybko znaleźliśmy wspólny język. Trzeba dodać, że angielski😃 Najpierw zostaliśmy oprowadzeni po szkole. Zajrzeliśmy do klas, porozmawialiśmy z nauczycielami i uczniami. W końcu znaleźliśmy...
„Upiorne wieści” – u celu podróży
Naszą niedzielę można by zamknąć w parafrazie słów znanej piosenki: „Autobus niebieski ulicami pięknej Rumunii mknie…”. Właśnie tak spędziliśmy ten dzień, obserwując niesamowite krajobrazy (szczególnie niepowtarzalne grzbiety Karpat). Pan kierowca (nie ten prowadzący autokar) robił mnóstwo zdjęć, żartując, że dokumentuje trasę, żeby wiedzieć, którędy wrócić 😉 W końcu dotarliśmy do celu podróży – Ploieszti. Zmęczeni,...
„Upiorne wieści” – początek historii
Niełatwo jest rozpocząć działania projektowe o 5 rano, ale choć oko się kleiło, z uśmiechem na twarzy wyruszyliśmy z Rozdrażewa. Długa droga upłynęła nam w świetnej atmosferze (choć towarzyszyło jej sporo deszczu). Na szczęście Budapeszt przywitał nas pięknym słońcem. Wspaniała przewodniczka, pani Ania, pokazała nam go z pięknej perspektywy i sprawiła, że zafascynowani śledziliśmy historię...
- 1
- 2