Odważnie i kreatywnie…, czyli ciąg dalszy projektu „Wystawa szkolna. Formy podstawowe”

Choć do niedawna ze sztuką (tym bardziej nowoczesną) nie mieliśmy bliższego kontaktu, okazuje się, że wystarczy „lekko jej dotknąć”, by porwała człowieka w swój bezkresny świat i otworzyła przestrzenie, których istnienia nie byliśmy świadomi. Doświadcza tego zespół realizujący projekt „Wystawa szkolna. Formy podstawowe” oraz inni uczniowie, którzy przyjmują zaproszenie i podejmują dialog z naszymi wytworami.

Wszystko to – tak jak dotąd – dzieje się za sprawą dzieł wspaniałych artystów współpracujących w tym projekcie z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Listopad i początek grudnia to czas przygody z pracami Mikołaja Moskala i Goshki Macugi.

Ten pierwszy przygotował glinianą maskę. Za sprawą dzieła „Bez tytułu” wywiązała się między nami długa rozmowa na temat kruchości, delikatności, wstydu, tremy. Dyskutowaliśmy o zakładaniu masek, sytuacjach, które nas do tego zmuszają i byciu sobą. Przyłożona do naszych twarzy gliniana maska zainspirowała do stworzenia plakatu „INNI TACY SAMI”, który powstał z naszych zdjęć. Młodzież postanowiła w tym plakacie zamknąć przekaz – jesteśmy różni, ale jednakowo piękni – nie zamykajmy się na siebie, otwórzmy oczy!

Pudełko kryjące w sobie pracę Goshki Macugi „Twoja własna propaganda, twoją poezją” zachęciło nas do kilku aktywności (do niektórych zaprosiliśmy również innych uczniów). Najpierw spośród 50 słów zawartych na 50 pieczątkach wybraliśmy te, które – naszym zdaniem – niosły z sobą jakiś „ładunek emocjonalny”. Uszeregowaliśmy je od tych najbardziej pozytywnych i zawiesiliśmy na szkolnym korytarzu, zapraszając jednocześnie koleżeństwo do twórczej ingerencji. Bacznie obserwowaliśmy, co się dzieje z naszą pracą i zastanawialiśmy się, dlaczego np. CHAOS komuś kojarzy się lepiej niż POKÓJ, a ONI wyprzedza MY?

Na drzwiach szkolnych pojawił się też czterowyrazowy wiersz (w różnych wersjach), który powstał niby z przypadku, ale okazał się intrygującym społeczność szkolną hasłem, prowokującym do rozmów na temat klimatu, ochrony przyrody, roli człowieka w świecie, zagrożeń, które sami powodujemy…

W końcu przystąpiliśmy do tworzenia poezji wizualnej (konkretnej) i, wykorzystując nasze 50 pieczątek, stworzyliśmy wspaniałe prace niosące ze sobą głębokie przesłania, które zaskoczyły nas samych i skłoniły do stwierdzenia, że najprostsze prawdy zawsze będą żywe i fundamentalne.

Podczas ostatnich zajęć sięgnęliśmy też po pracę Pawła Althamera „Siewcy” i choć zima to niekoniecznie najlepszy czas na siewy, wiemy już, jak to dzieło chcemy twórczo zinterpretować (i na przykład pomóc roślinom podróżować na gapę).

Anna Broda