Korespondent z Petersburga donosi…

No i dotarliśmy do celu naszej wielkiej podróży! Dzięki Opatrzności oraz pewnej ręce naszych kierowców przemierzyliśmy szczęśliwie blisko 1600 km i jesteśmy w Petersburgu!

Jak nam minęła podróż? Największą frajdą było przekraczanie kolejnych granic, co widać na zdjęciach. I niespodzianka: na granicy z Rosją spędziliśmy tylko 1 godzinę!

Pierwszą podróżną noc przespaliśmy w autokarze. Rano tradycyjnie zatrzymaliśmy się na odpoczynek i krótki spacer po litewskim Kownie. Zobaczyliśmy kowieński Zamek, Starówkę, ratusz zwany Łabędziem, Dom Perkuna i pospacerowaliśmy nad Niemnem, który znów nie chciał być błękitny (chyba rzeczywiście Mickiewicz trochę go w Inwokacji podkoloryzował). Kolejną przerwę w podróży zaplanowaliśmy w Szawle, by zadumać się trochę na słynnej Górze Krzyży. Łotewska stolica, Ryga, powitała nas pięknym słońcem. Tu zatrzymaliśmy się na nocleg. Zdążyliśmy jeszcze zwiedzić to imponujące, nadbałtyckie miasto, wyspaliśmy się dobrze i rano ruszyliśmy w kierunku Rosji.

Okazało się, że tym razem dość szybko i sprawnie opuściliśmy Unię Europejską. Na obiad zatrzymaliśmy się w Pskowie. Zwiedziliśmy tam prastary pskowski Kreml z imponującym Soborem Trójcy Świętej. W drodze do Petersburga rozpoczęliśmy już nasze działania ćwicząc piosenkę „O przyjacielu” W. Wysockiego. I tak „śpiewająco” dotarliśmy do celu, gdzie przywitała nas przemiła pani Swietłana, dyrektor naszej szkoły partnerskiej. Zakwaterowaliśmy się w „CV Hostel”, ale spać chyba nie pójdziemy, ponieważ petersburskie białe noce zupełnie odbierają ochotę na sen!

Jak widzicie, w tym roku do grupy projektowej dołączył sam pan Dyrektor. Wspólnie z panią Jolą i panią Hanią będą się nami opiekowali i czuwali nad realizacją projektu. W takiej grupie czujemy się bezpieczni! Wszystkim naszym nauczycielom i panom kierowcom życzymy siły, cierpliwości i wytrwałości. Dobrze, że jesteście z nami!