Korespondent tatrzański donosi…

Dzisiaj pozdrawiamy Was z Zębu, najwyżej położonej wsi w Polsce. Dotarliśmy tu po długiej podróży z Warszawy. Po drodze zatrzymaliśmy się na kilka godzin w Krakowie, ponieważ podążamy teraz śladem Jana Pawła II i jego pasji, a wiemy, że jedną z miłości Karola Wojtyły były Tatry.

W Krakowie tradycyjnie zjedliśmy obiad w Smoczej Jamie, a potem udaliśmy się na Wawel. Następnie przeszliśmy Traktem Królewskim na Stary Rynek, by pooddychać atmosferą grodu Kraka. Po małych zakupach udaliśmy się na ulicę Franciszkańską pod Okno Papieskie i obejrzeliśmy wystawę plenerową o życiu Jana Pawła II na Plantach. Następnie ruszyliśmy w dalszą drogę w kierunku Zakopanego. Z okien autobusu podziwialiśmy piękne krajobrazy i górskie szczyty na horyzoncie. O dziwo, z radia płynęła najpierw góralska muzyka, a potem „Barka”, ulubiona pieśń naszego papieża.

W Zębie przywitała nas gościnna pani Halinka, dobrze nakarmiła i ulokowała w nowiutkim domu przy ulicy o nazwie „Szlak Papieski”. Przed snem wybraliśmy się jeszcze na krótki spacer po przepięknej okolicy. Jutro maszerujemy pieszo do Zakopanego!

« 2 z 2 »