Korespondent podróżny donosi…

Witamy z podróży. Tak, jak wspomnieliśmy w poprzedniej korespondencji, w niedzielę po południu opuściliśmy Petersburg. Po wymeldowaniu z hostelu spędziliśmy dzień z naszymi rosyjskimi koleżankami w ich rodzinach i ulubionych miejscach odpoczynku. Poznaliśmy tym samym ich pasje i zainteresowania. Przed wieczorem ruszyliśmy w drogę w kierunku granicy. Serdecznie powitaliśmy na naszym pokładzie pana Roberta Śmigielskiego, Przedstawiciela Centrum Polsko – Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, który podróżuje z nami do Polski i włączył się w realizację naszego projektu.

Tym razem opuszaliśmy Rosję przez rosyjsko-estońskie przejście Iwangorod-Nawra. Oba państwa dzieli tu rzeka Nawra, a po obu jej stronach od wieków stoją dwa imponujące zamki strzegące granic. Nasza trasa wiodła przez Estonię, Łotwę i Litwę. Około 9 rano zameldowaliśmy się w Wilnie. Tu zrobiliśmy przerwę w podróży i zwiedziliśmy urokliwą stolicę Litwy. Przeszliśmy spacerkiem od Ostrej Bramy, gdzie pokłoniliśmy się Matce Bożej Ostrobramskiej, poprzez Starówkę, aż do Wileńskiej Katedry. Po drodze zatrzymaliśmy się m.in. w Cerkwi Zielonej oraz u bazylianów, gdzie zajrzeliśmy do klasztoru i celi Konrada – miejsc znanych z III cz. „Dziadów” Adama Mickiewicza. Na Placu Katedralnym poznaliśmy opowieści o Giedyminie i trochę historii Litwy i Unii Polsko-Litewskiej. W Katedrze odwiedziliśmy Kaplicę św. Kazimierza, miejsce pochówku kilku władców z dynastii Jagiellonów oraz grób Barbary Radziwiłłówny. Pobuszowaliśmy trochę przy straganach ze sztuką i pamiątkami, a potem pojechaliśmy do Trok. 

Troki to miasteczko znane przede wszystkim z przepięknego Zamku Księcia Witolda na jeziorze Galwe oraz z Karaimów – mniejszości etnicznej osiadłej tu od czasów Księcia Witolda, czyli od XIV w. Obowiązkowo w Trokach należy skosztować kibinów – karaimskich pieczonych pierogów z mięsnym nadzieniem, co też chętnie uczyniliśmy.

Na nocleg zatrzymaliśmy się u pani Reginy w Jowaryszkach. Odpoczęliśmy nad malowniczym jeziorem Akmene, poszaleliśmy na placu zabaw i porozmawialiśmy z gospodarzami – pasjonatami przyrody, agroturystyki i modelarstwa. Za chwilę idziemy spać, a rankiem ruszamy do Warszawy. Do jutra!

« 2 z 2 »